Przed mrożeniem warzywa czy owoce powinno poddać się procesowi blanszowania, czyli poddaniu działania wrzącej wody przez 3 do 5 sekund. Ten proces sprawi, że rośliny zostaną jędrne. Istotne jest to, żeby nie rozmrażać warzyw przed gotowaniem, tylko wrzucić je od razu wyjęte z zamrażarki do gotującej wody.
Czym jest kiełbasa słoikowa? Hm… To bardzo dobra, dietetyczna kiełbasa, którą sami możemy przygotować w domu. Bardzo dobrze kroi się na plasterki, a smakuje tym, czym ją sami przyprawimy. Na pewno nie zawiera soi, konserwantów i wszystkiego złego, co możemy znaleźć w kupnych mielonkach. Po prostu 100% mięsa w mięsie ;-). Odrobina tłuszczyku, które każde mięso zawiera, wytapia się i zastyga z boku, tak więc bez problemu możemy go oddzielić. A całość otoczona jest przepyszną naturalną słoikowa jest bardzo tania. Kosztuje tyle ile mięso, które do niej użyjemy plus gaz lub prąd użyty do gotowania słoików. Kilogram łopatki lub karkówki kosztuje około 15 złoty za kilogram, a czasem można kupić dużo taniej. Podobny jakościowo produkt z marketu “mielona łopatka w galarecie” – zapewne dokładnie tak samo, jak opisuję poniżej, wykonany przez jakąś firmę stylizującą się na “staropolską” kosztuje minimum 40 zł za samemu w domu zrobić mielonkę w słoiku?Mielonki nie przygotowuję dużo – najwyżej trzy, cztery 1/2 litrowe słoiki. Kiełbasę słoikową przechowuję w lodówce maksymalnie przez tydzień. Większa ilość mogłaby się znudzić chociaż zawsze robię co najmniej 2 na 3 półlitrowe słoiki:1 kg łopatki wieprzowej1 płaska łyżeczka soli1 płaska łyżeczka pieprzu czarnego1 łyżka majeranku3 ząbki czosnkuopcjonalnie papryka czerwona słodka – 1 łyżeczka na około 30 dkg mięsa i odrobina ostrej czerwonej papryki lub inne przyprawy według własnego gustuMięso mielimy w maszynce do mielenia mięsa używając grubego sitka – tego do mielenia mięsa na kiełbasę, a nie tego do mielenia mięsa na mielone kotlety. Chodzi o to, że mielonka ma wtedy lepszą strukturę. Dodajemy przyprawy i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Dokładnie mieszamy mięso z przyprawami – wyrabiamy wkładamy do czystych wyparzonych słoików. Do półlitrowego słoika powinno nam wejść ciut ponad 30 dkg mięsa. Mięso dokładnie ubijamy w słoiku łyżką. Powinno zostać około 2-3 cm na wysokość wolnego miejsca do pokrywki. Słoiki zakręcamy wyparzonymi wkładamy do garnka z zimną wodą tak, żeby były przykryte. Słoiki nie mogą pływać, bo się potłuką w czasie gotowania. Jeśli pływają musimy uzupełnić wolną przestrzeń w słoiku mięsem. Dla bezpieczeństwa, na dno garnka możemy położyć ściereczkę, lub specjalną metalową wkładkę z dziurkami – takie dodatkowe zabezpieczenie przed potłuczeniem się słoików podczas gotujemy na wolnym ogniu przez 1,5 godziny od momentu zagotowania się wody. Po tym czasie mielonka jest ugotowana. Odlewamy wodę, wyjmujemy słoiki – oczywiście jeszcze gorące i robimy to tak, żeby się nie poparzyć. Po wystygnięciu słoiki trzymamy przez dobę w temperaturze pokojowej. Powtarzamy proces pasteryzacji. Tym razem gotujemy pół godziny. Wyjmujemy słoiki, pozwalamy im wystygnąć, a następnie wkładamy do lodówki. Jak galaretka się zetnie mielonka jest gotowa do żadnym pozorem nie należy dojść do wniosku, że skoro słoik jest zassany, to mielonka jest trwale zakonserwowana. Możemy ją przechowywać bezpiecznie w lodówce najwyżej przez tydzień. Jeśli byśmy chcieli taką mielonkę przechowywać dłużej trzeba ją jeszcze 2-krotnie przez 2 kolejne dni pasteryzować po pół godziny od momentu zagotowania, a w międzyczasie przechowywać w temperaturze pokojowej – nie w lodówce. Dopiero 3-krotne pasteryzowanie ugotowanego wcześniej mięsa powinno zabezpieczyć je przed namnożeniem się pałeczek jadu kiełbasianego.

WESPRZYJ KANAŁ - https://www.youtube.com/channel/UC2WMrqaaOlonrvTB_V2hxaw/joinTuszonka - to duszone mięso w słoiku, które bez lodówki można przechowywać

Składniki karczek 1 kg słonina 200 g Sól peklowa drobnoziarnista Prymat 1 łyzka czosnek 5 ząbków woda Pieprz czarny mielony Prymat 2 łyżki Wyślij składniki na: Przepis i sposób przygotowania Domowa konserwa czyli mięso ze słoika Mieso i słoninę mielimy razem z czosnkiem , doprawiamy solą i pieprzem i wlewamy ok 1 szkl wody , wyrabiamy i zostawiamy do przejścia smaków . Następnie do umytych suchych słoików wkładamy mieso do 3/4 wysokosci słoika , wlewamy jeszcze wodę nie do pełna tak by mieso miało otoczkę , by swobodnie po skurczeniu opływało w galaretce .Słoiki zakręcamy i pasteryzujemy ok 1h ja mam małe słoiki takie do max 300ml , na drugi dzień pasteryzuję je ponownie dla pewnosci ok 30 min , sa różne szkoły ,każdy robi inaczej ,ale każdemu wychodzi smacznie . Polecane produkty
Pyszne, zdrowe mięso w słoikach. Nie ma lepszej alternatywy dla przemysłowych konserw. Bez żadnych chemicznych świństw, ulepszaczy, polepszaczy i wzmaczniaczy. Tylko odrobina saletry (ale i ją można pominąć, mięso wtedy będzie miało mniej apetyczny kolor, ale smak taki sam). Jest pyszne, mało tłuste i otoczone delikatną galaretką. Ma delikatny czosnkowy, ale nie nachalny
Kiełbasa ze słoika, czyli konserwa mięsna ze słoika, bardzo prosta, z jednego gatunku mięsa. Przygotowana specjalnie na 2-tygodniowy wyjazd nad morze. Pamiętacie swoje biwaki pod namiotem, gdy na śniadanie bądź kolację jadło się najtańsze konserwy turystyczne z puszki, ja zabierałam ze sobą domową kiełbasę ze słoika. Ta kiełbasa ze słoika zrobiona jest tylko z boczku, jest mocno przyprawiona, ze smalcem i galaretką, idealnie nadaje się do smarowania kanapek. Domową kiełbasę ze słoika robiło się kiedyś często w wielu polskich domach, a szczególnie w okresie późnego PRL’u, gdy były pustki w sklepach i kartki na mięso. Kiełbasa była robiona w 100 % z prawdziwego mięsa, bez sztucznych dodatków, jakiś śmiesznych E, czy wzmacniaczy smaku, taką jadałam w dzieciństwie. Kiełbasa ze słoika z przepisu mojego taty. Mój tata był bardzo zaradnym człowiekiem, zawsze udawało mu się kupić mięso gdzieś na wsi, z tych lepszych gatunków robiliśmy domową kiełbasę, którą wędziliśmy u znajomych, gdy zostawała masa mięsna powstawała kiełbasa słoikowa z różnych gatunków mięsa. Ta prosta wędlina robiona w domu była pachnąca i bardzo smaczna. Nasza kiełbasa ze słoika będzie smakować wszystkim, którzy lubią też smalec, bo jest zrobiona z boczku, po pasteryzacji wytrąca się z niej smalec i pyszna galaretka. Polubią ją też osoby, które nie mają akcesoriów do produkcji domowych wędlin, bo nie potrzeba do niej osłonek, siatek wędliniarskich itp. wykorzystujemy do jej przygotowania jedynie słoik, o prostych ściankach, aby ją łatwiej można wyciągać ze słoika. A to inne nasze przepisy na domowe wędliny ze słoika, co wybieracie? łopatka mielona ze słoika wędlina drobiowa ze słoika Kiełbasa słoikowa Karkówka ze słoika pasztet do słoika Najlepsza kiełbasa ze słoika, przepis. Kiełbasa ze słoika składniki: 1,5 kg mięsa z boczku wieprzowego 4 ząbki czosnku 25 g soli peklowej ( do peklowania na sucho stosuje się ok. 15 g soli peklowej na 1 kg mięsa, w celu uniknięcia jadu kiełbasianego, oraz nadaniu kiełbasie ładnego koloru, zamiast soli peklowej należy użyć ok. 3 łyżeczki soli morskiej, jednak wędlina po pasteryzacji będzie miała szary kolor), 1 łyżeczka soli morskiej 1-2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu 5 kulek ziela angielskiego, 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu,1 łyżeczka nasion kolendry utłuczone w moździerzu 3 łyżki majeranku 1 łyżka żelatyny (można pominąć) ale dajemy mniej wody 350 ml zimnej, przegotowanej wody Kiełbasa ze słoika przygotowanie: Boczek wieprzowy mielimy razem z czosnkiem w maszynce do mielenia mięsa na sitku o oczkach 5/6 mm. W moździerzu rozgniatam przyprawy, można je też zmielić w młynku. W misce łączymy zmielone mięso z solą peklową, wodą, żelatyną i wszystkimi przyprawami. Wyrabiamy ręką, aż mięso stanie się kleiste. Przekładamy mięso do wyparzonych słoików, nakładamy ciasno, ugniatamy, aby nie było wolnych przestrzeni. Dokładnie zakręcamy i odstawiamy na 24 godziny, aby mięso się zapeklowało. My pasteryzujemy większą ilość słoików w piekarniku w 100 stopniach C trzykrotnie, pierwszego dnia 60 minut, drugiego 45, a trzeciego 30 minut. Przebiega to szybciej niż w garnku, gdyż do piekarnika wchodzi naraz więcej słoików. Trzykrotnie pasteryzowane mięso w słoikach może stać przez wiele miesięcy! Zawsze mamy kilka słoików na tzw. czarną godzinę, gdy się okazuje, że w lodówce nic nie ma na kanapki 😉 Pasteryzacja słoików w garnku: Do garnka wlewamy wodę, na dnie układamy ściereczkę, żeby słoiki nie dotykały dna. Wstawiamy słoiki, które też się nie mogą dotykać i gotujemy pod przykryciem na bardzo małym ogniu (ok. 100 stopni C) przez ok. 60 minut, studzimy w garnku. Po wyjęciu z garnka, słoiki schładzamy w lodówce. Po jednorazowej pasteryzacji kiełbasa ze słoika nadaje się do jedzenia, jest idealna do krojenia na kanapki, jest to wersja do zjedzenia w krótkim czasie, nie nadająca się do dłuższego przechowywania, to wersja kiełbasy słoikowej dla tych, którzy chcą robić i jeść wędliny na bieżąco! Jeśli chcecie zrobić wędliny do słoika z większej ilości mięsa i przechowywać dłużej kiełbasę w słoiku to należy po pierwszej pasteryzacji, zostawić słoiki w garnku do wystudzenia, następnego dnia zagotować wodę ze słoikami i pasteryzować je przez ok. 45 minut. Trzeciego dnia znów zagotować wodę w garnku i pasteryzować tym razem tylko 30 minut. Gotowe! Tak przygotowane mięso włożyłam do słoików do 3/4 ich wysokości. Rozmieszałam 1 litr wody z 1 łyżeczką soli. Tak przygotowaną zalewą zalałam mięso w słoikach na wysokość 1 cm powyżej wysokości mięsa. Gotowałam słoiki jeden raz przez 2,5 godziny. Mięso niestety nie jest bardzo miękkie, ale też nie jest suche, wiórowate. 17/04/2013 Domowe wędliny, Przekąski/Przystawki karkówka, mięso, szynka, wieprzowina / Jak już się upiekło domowy chleb, który rewelacyjnie smakuje nawet z samym tylko masłem, to czasami człowiekowi chce się jednak czegoś więcej na tej kromce chleba… A nie ma nic lepszego do położenia na taką świeżutką kromkę niż własna domowa wędlina :)! Czy to będzie szynka pieczona czy boczek czy pasztet czy po prostu mięso w słoiku. Takie mięso w słoiku robiło się w czasach, kiedy dostęp do lodówek i zamrażarek był ograniczony, a częste wyłączanie prądu sprawiało, że to był najskuteczniejszy sposób na przetworzenie i przechowywanie mięsa. I co by nie mówić jeden z najsmaczniejszych:) Poza tym, ten smak, to też wspomnienie z dzieciństwa spędzanego na wsi… tak samo jak smak masła własnoręcznie ubijanego, ciepłego mleka prosto od krowy, twarogu domowego… ale to co dobre i zdrowe – niestety – doceniamy po czasie… Mięso w słoiku – potrzebujemy: około 1 kg mięsa (u mnie 400 g szynki i 550 g karkówki) 4-5 ząbków czosnku 2 łyżeczki majeranku 2 liście laurowe 1 łyżeczka pieprzu (najlepiej świeżo zmielonego) łyżeczki soli 6 owoców jałowca 1. Mięso opłukać, osuszyć i drobno pokroić. Moje kawałki były za duże i źle się później smarowało chleb. Nie odkrawać tłustych kawałków. 2. Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę. Liście laurowe i owoce jałowca rozdrobnić. Do pokrojonego mięsa dodać wszystkie przyprawy i chwilę całość wyrabiać. Przełożyć do słoika lub słoików – w zależności od wielkości. Słoiki wcześniej wymyć, wyparzyć i wysuszyć. Mięso wkładać tak aby nie było w słoiku pustych przestrzeni, najlepiej do 3/4 wysokości słoika. U mnie wyszło wyżej, bo miałam jeden słoik w którym się wszystko zmieściło. Na powierzchnię mięsa wlałam 1 łyżkę wody. 3. Zamknąć i wstawić słoik do garnka z zimną wodą. Wody powinno być do wysokości mięsa. Gotować mięso w słoiku pod przykryciem na bardzo małym ogniu około 2 godzin. Po tym czasie wyłączyć ogień i zostawić słoik w wodzie do całkowitego ostudzenia. Ponieważ moje kawałki były spore to następnego dnia powtórzyłam gotowanie i znowu zostawiłam w wodzie do ostygnięcia. Smacznego 🙂 Zobacz też:
Jeśli chodzi o mięso w słoikach, to można przygotować w ten sposób schab, karkówkę, golonkę, łopatkę, pulpety czy mięso mielone. Najpierw należy je odpowiednio przyrządzić, a następnie przełożyć do słoików i szczelnie zamknąć. Pasteryzacja tego typu przetworów domowych może odbywać się w piekarniku, który należy
Nie ma nic lepszego niż swojskie wędliny i konserwy. Przynajmniej mamy pewność że podajemy dziecku i naszej rodzinie zdrowe i smaczne jedzenie. Kiełbasianka na bazie czystego mięsa i przypraw,bez dodatku konserwantów. Można ją długo przechowywać w lodówce. Kiełbasianka w słoikach swojska - jak zrobić? Sposób przygotowania: 1. Mięso mielimy w maszynce do mięsa przez rzadką siatkę. Solimy solą, pieprzem przeciskamy czosnek. Dokładnie mieszamy. Mięso wkładamy do słoików do 3/4 wysokości. Słoiki zakręcamy. Naszykować blaszkę i luźno wstawiamy słoiki do piekarnika na 1 1/2 godziny. Piec w 180 stopniach. Dodaj do książki kucharskiej Zdjęcia dania dodane przez innych użytkowników Możesz przeciągać obrazy, aby zmienić ich kolejność. Pierwszy zostanie użyty jako obraz główny. Musisz być zalogowany do serwisu, aby dodać zdjęcie Podobne przepisy
W okresie pomiędzy pasteryzacjami mięso w słoikach należy przechowywać w lodówce ( w temperaturze poniżej 10ºC) W zależności od wielkości słoja dokonujemy pasteryzacji: - Słoje o objętości 500 ml gotujemy wraz zawartością - 60 minut przy pierwszej, 40 minut przy drugiej, a 30 minut przy trzeciej pasteryzacji.
Zamieszczone przez ewikeKoleżanko konkretne przepisy poproszę. Poza spaghetti. Wklejam znalezione w internecie przepisy, według których robiłam moje weki. visenna (od nas z Forum)Moi rodzice często raczą nas wekami z mięsem wieprzowym. Takie mięsko po wyjęciu ze słoika można podgrzać np. w mikrofalówce. Do tego jeszcze zrobione w mikrofali frytki, sałatka ze słoika i super obiad gotowy w kilka W KAWAŁKACH – np. szynka, Mięso kroimy na średniej wielkości Obsmażamy na Opruszamy zmielonymi przyprawami (ziele angielskie, pieprz naturalny, listek laurowy i sól). 4) Wkładamy obsmażone i przyprawione mięso do słoików, a następnie zalewamy kilkoma łyżkami gorącej wody lub Wycieramy dokładnie brzegi weków i zamykamy pod gumkę i Słoiki zagotowujemy i wreszcie gotujemy na wolnym ogniu ok. 2 godzin. MIĘSO MIELONE:1) Mielimy surowe Dodajemy zmielone przyprawy – ziele angielskie, pieprz naturalny, listek laurowy i Dobrze wszystko mieszamy i wkładamy do Patrz pkt. 5 i 6 w wykonaniu i doskonałe np. na kanapki. Można też wykorzystać je do zrobienia kotletów mielonych, zapiekanek, sosu do spaghetti itp. Ja czasmi po prostu podgrzewam kawałki tego mielonego mięska w mikrofali i podaję z ziemniakami. Nie wiem, jak długo można bezpiecznie trzymać takie mięsko w słoiku. U nas najdłużej stało trochę ponad trzy miesiące i było nadal doskonałe. Drobiu w ten sposób chyba raczej nie przygotujemy. [Zobacz stronę]Uwaga: zgodnie z regułami przygotowywania weków, pasteryzację należy przeprowadzić 3 krotnie. Dokładny opis tyndalizacji czyli 3-krotnej pasteryzacji znajduje się w poradach. Porady. 1. Przygotowanie wekówRobienie weków na rejs oparte jest o proces konserwacji żywności zwany tyndalizacją. Jest to metoda która polega na trzykrotnej pasteryzacji przeprowadzanej co 24 godziny. Termin wywodzi się od nazwiska brytyjskiego uczonego Johna Tyndala. Mechanizm działania tyndalizacji jest następujacy: – pierwsza pasteryzacja zabija głównie formy wegetatywne bakterii, nie jest w stanie zabić niektórych form przetrwalnych – po okresie 24 h pod wpływem impulsu termicznego z przetrwalników rozwijają się kolejne formy wegetatywne bakterii, które giną podczas drugiej pasteryzacji– trzecia pasteryzacja działa podobnie jak druga, zabijając ewentualne opóźnione bakterie. Wg tego schematu zawsze pasteryzowalem z pełnym powodzeniem różnego typu dania w słoikach(twistach) w sposób następujący:— słoiki i pokrywki należy dokładnie umyć i wysuszyć. Pokrywki używać raczej nowe, przy już używanych zwrócić uwagę aby nie miały żadnych wgnieceń i zadrapań oraz były pozbawione zapachu poprzedniej zawartości. — potrawy do słoika nakłada się tak aby do wieczka pozostawalo 2 cm. Wytrzeć starannie krawędź słoika i mocno zakręcić.— słoiki wklada się do garnka. Na dno garnka trzeba położyć ściereczke ( może być też gazeta) aby sloiki nie grzechotaly podczas gotowania. Słoiki w garnku nie mogą dotykać do siebie. Zalewamy słoiki wodą tak aby były przykryte całkowicie. Zwrócić uwage aby przy nalewaniu woda miala temperature zblizona do temp sloikow. Słoiki wtedy nie pękną. — garnek przykrywa się i podgrzewa wodę aż do wrzenia i później gotuje na małym ogniu przez 1-1,5 godz. zależnie od wielkości słoika. — słoiki wyjmujemy i studzimy. Wieczka po wystygnięciu muszą stać się wklęsłe. Jezeli nie są wklęsłe to znaczy że jest jakaś wada wieczka lub wyszczerbiona krawędź słoika. Zwróć też uwagę czy gwint słoika i wieczka są identyczne. Usuwamy wadę i słoik powtórnie pasteryzujemy. Słoiki do następnej pasteryzacji pozostają w temperaturze pokojowej. Nie wkładamy do lodówki gdyż chodzi o to aby maksymalna ilość przetrwalników bakterii przemieniła sie w formę wegetatywną. — Pasteryzację (gotowanie) powtarzamy jeszcze 2 razy przez dwa kolejne dni co 24 godziny. W sumie 3 razy. Tak przygotowane potrawy wytrzymują na łódce parę miesięcy, a w lodowce spokojnie i pół roku. [Zobacz stronę]– Do wekowania najlepiej nadają się wołowina, cielęcina, wieprzowina oraz drób. Na początek mięso należy opłukać i pokroić w poprzek włókien w skośne plastry (jeżeli chcemy zrobić gulasz możemy pociąć je na małe kawałeczki). Każdy kawałek trzeba rozbić tłuczkiem, posolić, popieprzyć, ewentualnie dodać innych przypraw. Możemy dodać również trochę warzyw. Unikać trzeba jednak cebuli (powoduje otwieranie się słoików). Następnie wrzucamy mięso na mocno rozgrzana patelnie i podsmażamy w małej (!!!) ilości tłuszczu. Gdy będzie już rumiane, przerzucamy je do rondelka, przelewamy tłuszcz ze smażenia i podlewamy wodą. Później dusimy pod przykryciem ok. 30 min, tak, żeby mięso było prawie miękkie (nie należy goć).Jeżeli chcemy mieć smakowity sos do makarony możemy przygotować mięso mielone. Z doświadczenia wiem, że najlepiej postąpić tak z indykiem. Nie polecam kupowania gotowego mięsa mielonego, bo nigdy nie wiadomo, co jest w środku. Przed przysmażeniem do mielonego mięsa wbijamy jajko, dodajemy trochę bułki tartej i przyprawy. Podsmażamy i dusimy przez ok. 20 min. Można ewentualnie z mielonego mięsa ulepić klopsiki (tak jak na zdjęciu) i ugotować w rosole. Gdy mięso już trochę ostygnie przystępujemy do wekowania. Należy zaopatrzyć się w słoiki typu twist (zakręcane). Dokładnie je myjemy i wkładamy do nich porcje mięsa zalewając sosem własnym (sosu nie powinno być zbyt dużo, najlepiej do 1/3 wysokości słoika). Ich wielkość zależy od tego dla ilu osób gotujemy. Osobiście najczęściej robię porcję na 3 osoby. Słoiki mocno zakręcamy i wkładamy do dużego garnka wypełnionego wodą. Powinna ona sięgać do ok. 3/4 wysokości słoika. Następnie gotujemy słoiki pod przykryciem przez 20 min. Po tym czasie wyłączamy gaz i pozwalamy wystudzić się im do temperatury pokojowej. Czynność tę wykonujemy jeszcze 2 razy, czyli robimy to w sumie trzy razy przez trzy kolejne dni. Jest to bardzo ważne, żeby nie gotować słoików od razu po tym, jak się ostudzą, tylko odczekać ok. 24 godzin do kolejnego gotowania. Sprawdzamy wieczko każdego słoika. Jeżeli jest wklęśnięte to znaczy, że wszystko jest w porządku. Tak zawekowane mięso możemy przechowywać przez kilka tygodni nawet w wysokich temperaturach. Będąc na wycieczkach w Chorwacji, we Włoszech oraz na Korsyce miałem ze sobą w ten sposób przygotowane jedzenie i mimo, że temperatury powietrza spadały poniżej 30 stopni tylko w nocy, zachowało świeżość i wspaniały smak. Mięso najlepiej podawać z makaronem, kaszą lub ryżem. Do potrawy dobrze dodać jakiś sos. Na szczęście nie musimy go sami przygotowywać, ponieważ w sklepach za małe pieniądze znajdziemy całą gamę sosów z torebki.
wbYeZY. 197 25 148 222 443 193 367 246 344

mieso kiełbasiane w słoikach