Świat według Kiepskich (sezon 1, epizod 2) Kiepski film (1999) Wrota piekieł (12 marca 2008) Pułapka na myszy (19 marca 2008) Mamut (2 kwietnia 2008)

sobota, 13 marca 2010 Sezon VII 266 Ferdynand K. 267 Uśmiech zębiczny 268 Redaktorka 269 Szczupak 270 Kocham biurokrację 271 Flaszka niedopitka 272 Lądek Zdrój 273 Papierowy motyl 274 Złota rączka 275 Wezyr 276 Euro 277 Koniec świata męskiego bata 278 Sylwester bez granic 279 Niezastraszeni 280 Wrota piekieł 281 Pułapka na myszy 282 Mamut Autor: werciuch123 o 10:21 Brak komentarzy: Prześlij komentarz Nowszy post Starszy post Strona główna Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Kiedy 1 listopada 1918 roku wybuchły walki o Lwów, Jurek Bitschan był czternastoletnim uczniem jednego z miejscowych gimnazjów. W szkole dostawał wysokie oceny, szczególnie z przedmiotów Po krótkiej przerwie wracamy do naszego szalonego cyklu. W tych sezonach się dzieje! Tytuł odcinka: 269 Szczupak Reżyseria: Okił Khamidow Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska Premiera: 24 października 2007 Odcinek, w którym Boczek okazuje się specem od grzybobrania, np w świetnie nadającej sie do tego miejscowości Sulistrowiczki. Halina namawia Ferdka, a w zasadzie nakazuje mu podjecie tej samej wspaniałej kariery. Jednak Ferdek nie wytrzymuje konkurencji z mistrzem Boczkiem, a dodatkowo daje się przekonać Paździochowi, że to dobre „dla kobiet i homoseksualistów” i podejmuje się wraz z Marianem sportu dla prawdziwych mężczyzn, tj łowiectwa….czyli idą na ryby. Tu następuje historia, przeplatana retrospekcjami, niczym z Moby Dicka, o ponownym stawieniu czoła mitycznej bestii wodnej zwanej „Wyrwipałką”, czyli szczupakowi urywającemu- tu oddamy głos bohaterom- ” Wsio, paszło, razem z jajami”. Odcinek, które główną zaletą jest urozmaicenie, są sceny pod kiblem, kłótnie Ferdka z Haliną o jego nieróbstwo i jełopstwo, kłótnie sąsiadów, współprace sąsiadów, trochę green boxów, masa śmiesznych tekstów, oryginalny pomysł wyjściowy, ciekawe postacie poboczne (Tadeusz!) i komiczny twist na końcu. No nie można się nudzić, wszystkie elementy stoją na wysokim poziomie i wszystkie postacie robią swoje (nawet Halinka wyjątkowo nie irytuje). Podoba mi się to, że odcinek jest jakby podzielony na dwie części- kwestia grzybobrania, a potem wędkowania. Obie nieźle parodiują obie czynności („Jakby to był szatan, to by mi mordę wykrzywiło”, „Daj dziabąga bo nuda”, „Ryba wszystko słyszy. A tam słyszy, gówno słyszy”). To jest taki odcinek, który nie pozwala się nudzić. Nie ma zbędnych lub słabych scen. Mocne 7/10. Nawiązania do horroru: klasyka Animal Attack. Czas na Wyrwipałka vs Meg Tytuł odcinka: 280 Wrota piekieł Reżyseria:Okił Khamidow Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska Premiera:12 marca 2008 Odcinek, w którym wyjaśnia się jedna z większych tajemnic Świata według Kiepskich, a mianowicie dlaczego Boczek nie zalatwia się u siebie na piętrze, tylko schodzi do sąsiadów (inne wielkie tajemnice to: o czym się nie śniło fizjologom, co jest tym o czym się mówi „Panie Ferdku Pan jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz”, czy jest jednak praca dla ludzi z Ferdka wykształceniem, dlaczego Paździoch to menda itp.). Okazuje się, że kiblu u Boczka….straszy. I na dodatek każdy musi się tam zmierzyć z wlasmymi strachami. Dziwnym nie jest, że dla Boczka będą to problemy z żarciem, dla Ferdka marnowany browar, a dla Mariana…..pointę musicie zobaczyć sami. Odcinek przeciętny. Niewiele się dzieje, nie jest też specjalnie wiele śmiesznych tekstów aczkolwiek pointa super i pierwsza scena z nocnym piciem u Ferdka kapitalna (-Ale ja mam tylko najwyżej będzie mnie łeb napierdzialał. Zapraszam). No i pada jeden z lepszych toastów : Champs Elysses Mona Lisa. Takie 4,5/10. Nawiązania do horroru: nawiedzenie i prywatne piekło….w kiblu. Kto nie drży na taką myśl? Tytuł odcinka: 283 Azazel Pazuzu Premiera: Reżyseria: Patrick Yoka Scenariusz: Aleksander Sobiszewski, Patrick Yoka, Katarzyna Sobiszewska Odcinek, w którym tuż przed świętami wielkanocnymi, opętany przez tytułowego demona Marian Pażdzioch, kusi i namawia do grzechów mieszkańców kamienicy- Ferdka i Boczka, aby zwerbować ich do sekty, której celem jest spowodowanie narodzin dziecka szatana na ziemi. Zawsze lubiłem ten odcinek, ale ponieważ nie oglądałem go już dawno, zapomniałem dlaczego. Ale po seansie już wiem. Trzeba zacząć od tego, że jest to pierwszy odcinek wyreżyserowany przez Patryka Yokę i serial niejako wchodzi w kolejną fazę. Charaktery bohaterów są już ukształtowane według wzoru, który będzie obowiązywał przez wiele następnych sezonów. Boczek to zafiksowany na punkcie żarcia tępak i półgłówek, Ferdek to degenerat, leń i alkoholik, który widzi słomkę w oku sąsiada a nie widzi belki w swoim, Pażdzioch to… wiadomo zresztą, itp, itd. Pewnie nie wszyscy i nie zawsze to lubią, ale w kontekście fabuły akurat tego odcinka pasuje to wszystko idealnie. Cały odcinek jest po prostu pełen kapitalnych dialogów. Już pierwsza scena z wywodem Boczka o tym, co jest najlepsze w świętach wielkanocnych (sałatka warzywna Panie i chrzan i chlebek i pieczyste nawet), wywołuje banana na twarzy. A dalej jest tylko lepiej. Marian Paździoch odwiedza o 3 w nocy Ferdka i twierdzi, że jest zalany… miłością do bliźniego ( a Pan jesteś moim bliźnim Panie Ferdku), trzymając za pazuchą (pazuzuzuchą?) wiadomo co, po czym zostaje opętany przez demona. I bez kitu, Kotys w tej scenie gra tak, że serio pomyślałem, że mógłby grać diabła w jakimś poważnym polskim horrorze (ten jego uśmieszek). Mamy też Helenę freestylującą na Mariana, że latał nagi po mieszkaniu i biczował się kablem od żelazka i mnóstwo innych dobrych tekściorów. O kuszeniu Boczka kiełbasą czy Ferdynanda wódą (tylko jeden, góra dwa mówi Ferdek rozlewając całą zawartość półlitrówki do dwóch szklanek) nawet nie muszę wspominać. Zwieńczeniem historii jest scena, która jest w moim (i nie tylko moim) jedną z najbardziej klasycznych i najgenialniejszych w całej historii Kiepskich: zebranie sekty w piwnicy. Przy tej okazji muszę wspomnieć, że fabuła jest budowana jak w rasowym horrorze. Na początku mamy majaki Mariana będąca zapowiedzią piekielnych wydarzeń, potem kuszenie z wewnętrzną i zewnętrzną przemianą bohaterów (to światło na twarze od dołu!), a gdy już bohaterowie dotrą na samo dno, (gdzie Pan mnie popychasz? Na samo dno Panie! Znaczy do piwnicy) dostajemy prawdziwe piekło: Edzia na keybordzie (Panie Paździoch grać?) i nieuznającego sprzeciwu (zamknąć tam mordy! Mistrz czeka!) Mariana z wielkimi rogami i w pelerynie jako jądro króla ciemności i członka wielkiego podziemnego Królestwa Belzebuba. Teoretycznie nie lubię takich fallicznych dowcipów, ale ta cała scena jest tak zaje…ta, że nawet takie teksty dodają jej uroku. Dostajemy tu z resztą festiwal przezabawnych tekstów i zachowań z kultowym- „Ja jeszcze żem warsztatu nie zamknął” na czele. A wisienką na torcie jest Paździoch gadający z diabłem przez komórkę. Nawiązania do horroru? Bez jaj. Toż to „Dziecko Rosemary” na wesoło! Cały odcinek jest trawestacją tych wszystkich horrorów, gdzie sekty próbują sprowadzić (najczęściej poprzez narodziny ze śmiertelnej kobiety) diabła na ziemię. Opętanie, sekty, Pazuzu (Egzorcysta anyone?) i wszystko, to co lubimy najbardziej. Dla mnie 9/10. Świat według Kiepskich w Programie TV. Serial komediowy, odcinek 232: Matrioszka Występują: Andrzej Grabowski, Marzena Kipiel-Sztuka, Barbara Mularczyk, Sławomir Szczęśniak, Bartosz Żukowski.
JaObiecujeWam Ferdynand Kiepski Posty: 667 Rejestracja: 2011-02-27, 11:45 Lokalizacja: Radom Re: 280 Wrota piekieł Odcinek rozwiązujący odwieczne pytanie : dlaczego Boczek nie chodzi do wc na własnym piętrze? Za to już plus. Ale po kolei : - nocna rozmowa F z P w kuchi przy winku - zaczajenie się na B w kiblu - Boczek mówi dlaczego nie chodzi do kibla na swoim piętrze - postawienie flaszki przez B, rozmowa w kuchni rano (B: Muszę strzelić dziabąga bo mi na sucho nie przejdzie) - opowieść Boczka (piętro Boczka, la toaleta, inny układ, zeżarcie całego stołu z korytarza, numer ze świńskim ryjem) - scena piętro wyżej, w ''korytarzu Boczka'' ALE TAM ŁADNIE ... OD KIBLA PO KORYTARZ. NIE TO CO W KORYTARZU U KIEPSKICH I PAŹDZIOCHÓW - Ferdek po wyjściu z kibla czyli stół pełen browarów - przerażony Ferdek i picie wódki '' na sposób'' - fajna końcówka Bardzo dobry odcinek, wiele śmiesznych tekstów i ... występ Kopiczyńskiego. Szkoda, że tak krótki 9/10. Dałem tak wysoką ocenę też za zwroty akcji i zaskakujące zakończenie (może nie powala, ale na pewno zaskakuje) bo z plusów widać, że na więcej niż 8 by nie zasługiwało jakby nie inne aspekty. Ostatnio zmieniony 2012-10-11, 11:35 przez JaObiecujeWam, łącznie zmieniany 1 raz. Brady SCENARZYSTA DEKADY Posty: 643 Rejestracja: 2012-04-05, 08:02 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Brady » 2012-11-04, 15:43 Dobry odcinek. Początkowa rozmowa w salonie średnia, Kopiczyńskiego nie lubię, więc na minus. Dobre było zakończenie jak za Paździochem wyszła z kibla Helena no i jak Ferdek te piwa łapał. 8/10. mocny full 22 Ferdynand Kiepski Posty: 1245 Rejestracja: 2012-10-10, 19:37 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: mocny full 22 » 2012-12-26, 10:21 Jak już wspomnieli poprzednicy w tym odcinku zostało wyjaśnione dlaczego Boczek się nie wypróżnia u siebie. I u mnie też to jest na plus. A wykonanie odcinka mogło byc trochę lepsze. Najlepsze momenty to wizyty Ferdka i Mariana w WC Boczka. 7/10 MrElzvis Waldek Posty: 330 Rejestracja: 2012-12-10, 21:00 Lokalizacja: Gdańsk Re: 280 Wrota piekieł Post autor: MrElzvis » 2013-01-07, 19:48 Mój sentyment do tego odcinka wynika głównie z tego, że uwielbiam jak w ŚWK używają słowa 'wypróżniać się' To jest takie charakterystyczne, takie inne Ale do rzeczy Plusy: rozwiązanie zagadki z poprzednich sezonów, gra Kotysa (Paździoch super pokazał w jakie strachy on nie wierzy), wątek urwania poręczy przez Boczka. Minusy: 'Wypróżnianie' (mimo ubrania tej czynności w śmieszne słowo) to jednak słaby temat na odcinek. Beznadziejny greenbox, parę momentów nudy. 7/10 Lonzio Ferdynand Kiepski Posty: 1277 Rejestracja: 2012-10-04, 14:45 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Lonzio » 2013-01-16, 10:09 Dobry odcinek. Dobrze, że okazało się dlaczego Boczek nie korzysta ze swojego kibla. Na plus opowiadanie Boczka, Ferdek po wejściu do kibla Boczka, zakończenie z Paździochową bardzo dobre, jednak w odcinku trochę było nudno. 7/10 gafik3 Ferdynand Kiepski Posty: 3706 Rejestracja: 2011-02-21, 00:43 Lokalizacja: Ćwiartki 3/4 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: gafik3 » 2013-01-26, 23:39 Plusy „+”’ - Nocna wizyta Paździocha - Rozmowa Ferdka z Paździochem w kuchni o Boczku - Boczek chcący skorzystać z toalety F:”Dupa kościotrupa” - Opowieść Boczka - Boczek obżerający się jedzeniem - Wizja Ferdka - Paździoch uważający, że wizje Boczka i Ferdka są spowodowane ich przeżarciem(Boczek) i nie wylewaniem za kołnierz(Ferdek) - Zakończenie, świetne Minusy „-„ - Brak 10/10 – ocena nie uległa zmianie W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem Derek187 Ferdynand Kiepski Posty: 2018 Rejestracja: 2012-12-09, 18:24 Lokalizacja: województwo opolskie Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Derek187 » 2013-03-29, 17:29 Bardzo dobry odcinek. Na plus +: - Francuskie toasty, rozmowa o winie , - "A kuku", rozmowa przy kiblu, - Boczek opowiadający co się dzieje na górze, Ferdek i Paździoch wyśmiewający się, - scena na górnym piętrze, wizja Ferdka, - rozmowa w kuchni, - Zakończenie Ocena maksymalna 10/10 Kiepski Widz Administrator|Red. Naczelny Posty: 6035 Rejestracja: 2013-01-02, 21:05 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Kiepski Widz » 2013-04-14, 11:56 Odcinek bardzo dobry. Na plus: -wizyta Paździocha -tekst Boczka "jak to tak, w kiblu we dwóch?" -tłumaczenie się Boczka, że w jego toalecie straszy -świński ryj i inne jedzone przez Boczka potrawy -popsuty górnopłuk w kiblu u Kiepskich i Paździochów -zakończenie z Heleną Na minus: -Ferdek w toalecie u Boczka 10/10 Sławek Wiśnik Ferdynand Kiepski Posty: 1125 Rejestracja: 2013-01-22, 18:40 Lokalizacja: k. Wielunia Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Sławek Wiśnik » 2013-05-18, 10:20 Odcinek na średnim poziomie. Plusy: - korytarz na górnym piętrze - scena w kuchni + historyjka Boczka - jeżdżące piwa na taśmociągu + Ferdek próbujący je - masa śmiesznych tekstów - kibel na piętrze w którym mieszka Boczek - zakończenie Minusy: - trochę wiało nudą, jak w każdym z odcinków tego sezonu - Stefan Karwowski z 40-latka, on był niepotrzebny Ocena: 7/10 paździoch91 MODERATOR DEKADY Posty: 3169 Rejestracja: 2009-10-03, 21:45 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: paździoch91 » 2013-06-13, 20:40 Trochę zbyt surowo oceniłem wcześniej ten odcinek. Pomimo głupiej fabuły sporo nadrobiły teksty i przede wszystkim stary dobry schemat: Ferdek i Paździoch razem przeciwko Boczkowi. Dobre były też te toasty po francusku. Na minus za to sytuacje, jakie spotkały Ferdka i Boczka w nawiedzonym kiblu, bo Paździochowa ze zmienionym głosem już taka zła nie była. 6/10 Mam nadzieję, że nigdy nie doczekam 457 odcinka ŚWK. PharellMan ZBANOWANY Posty: 3011 Rejestracja: 2012-06-06, 02:20 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: PharellMan » 2013-06-13, 20:42 paździoch91 pisze:Na minus za to sytuacje, jakie spotkały Ferdka i Boczka w nawiedzonym kiblu, bo Paździochowa ze zmienionym głosem już taka zła nie była. U mnie jest waśnie na odwrót - sytuacje Boczka i Ferdka były fajne, a ta Paździocha bardzo przeciętna. Inn Ferdynand Kiepski Posty: 1990 Rejestracja: 2013-05-07, 19:58 Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki! Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Inn » 2013-08-05, 22:01 Plusy: - Pierwsza scena - Gra Boczka - Śmieszne teksty - Kibel na piętrze - Zakończenie 10/10 kanalium Ferdynand Kiepski Posty: 840 Rejestracja: 2014-05-13, 11:31 Lokalizacja: Danków Re: 280 Wrota piekieł Post autor: kanalium » 2014-06-25, 22:04 Na plus: + nocna wizyta Paździocha + rozmowa przy kiblu + Karwasz twarz barabasz Boczka w długich włosach w historii + świński ryj + scena na górnym piętrze + kibel, w którym straszy + ostatnia scena Na minus: - Paździochowa ze zmienionym głosem (szatana) Dam 9/10. StorN Ferdynand Kiepski Posty: 760 Rejestracja: 2014-05-12, 16:54 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: StorN » 2014-06-29, 14:26 Niezły odcinek. Pomysł był dość ciekawy, jednak jak dla mnie to co spotykało sąsiadów w kiblu było słabe, mogli wymyślić coś zdecydowanie lepszego. Chyba najlepsze w tym odcinku były rozmowy sąsiadów w kuchni. 6/10 Przemek77 Halinka Posty: 109 Rejestracja: 2014-11-14, 11:47 Lokalizacja: Lublin / Głusk Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Przemek77 » 2014-11-14, 14:02 Fajnie zagrał pan Kopiczyński - normalnie "40-latek" mi stanął przed oczami - No wiesz pan na te erosy - Jakie erosy? - Normalne panie: gumiaki, prezerwatiwy. Tu se pan piniążka wrzucasz a tam se balon wylatywa, kondon! AronChuppa Boczek Posty: 215 Rejestracja: 2015-04-06, 12:06 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: AronChuppa » 2015-05-09, 11:27 Plusy: Gra Gnatowskiego Rozmowy w kuchni Sceny na górnym piętrze Minusy: Sytuacje sąsiadów w kiblu Zakończenie Ocena: 8/10 Ontario Waldek Posty: 390 Rejestracja: 2015-12-25, 17:48 Lokalizacja: Wrocław Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Ontario » 2016-04-05, 13:43 Zdecydowanie jest to dobry odcinek, ale już nie uważam, że jest jednym z najlepszych w sezonie. Nareszcie wytłumaczyli, dlaczego Boczek nie wypróżnia się u siebie na górze. Na plus masa śmiesznych tekstów w kuchni, korytarz i historia Boczka (fajnie z tymi włosami wyglądał), sytuacje Ferdka i Boczka w kiblu i Paździoch niewierzący w nawiedzony kibel. Na minus słabe zakończenie. 8/10 terminated Pabfer USER DEKADY Posty: 9614 Rejestracja: 2014-01-14, 19:18 Lokalizacja: Łódź Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Pabfer » 2016-05-01, 19:13 Jeden z lepszych odcinków serialu Najbardziej podobało mi się pokazanie piętra i WC Boczka. Miło, że wytłumaczyli dlaczego Boczek nie korzysta u siebie. Zabawne wszystkie dialogi, szczególnie te w kuchni. Podobał mi się ten równoległy świat, do którego WC było teleportem. Wizyta Ferdka była zabawna. Jeszcze lepiej wyszedł powrót Paździocha i zakończenie. Twórcom też musiało się podobać, skoro napisali kontynuację- ,,Obserwatora'' 10/10 Janusz Tracz Mariolka Posty: 71 Rejestracja: 2016-08-08, 15:30 Lokalizacja: Tulczyn Re: 280 Wrota piekieł Post autor: Janusz Tracz » 2016-08-11, 14:14 Świetny odcinek Na plus + Wizyta Paździocha + Rozmowa w kuchni + Opowieść Boczka + Ferdek w kiblu + Ostatnia scena 9/10 - Interes kwitnie - pomyślał Zenon gdy zobaczył zmiany chorobowe na swoim przyrodzeniu... ms. Halinka Posty: 155 Rejestracja: 2016-09-15, 08:01 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: ms. » 2016-12-19, 17:33 Jeden z moich ulubionych odcinków, głównie ze względu na pomysł ze straszeniem w kiblu. Uważam że odcinki oparte głównie na Boczku, Ferdku i Paździochu są najlepsze. Początek taki trochę dziwny, nagle Paździoch stwierdza że korzystanie z kibla przez Boczka mu przeszkadza. Scena w kuchni taka sobie, szkoda że nie pili wódki. Kolejne sceny już lepsze, śmieszna scena gdy Boczek otwiera drzwi od kibla a tam Ferdek z Paździochem. Scena w której Boczek opowiada że w kiblu straszy też dobra. Jedyne czego można się czepić to te przygody w kiblu na piętrze Boczka, mogły być lepsze ale nie było źle. Zakończenie też bardzo dobre, niedowiarek Paździoch sam się przekonał że w kiblu straszy. I jeszcze takie moje przemyślenia na temat tego odcinka. Uważam że Paździoch jest przedstawiony jako typowy ateista który co by nie było będzie kwestionował to co słyszał i widział i za wszelką cenę będzie chciał wszystko wytłumaczyć racjonalnie, a są rzeczy których nie da się racjonalnie wytłumaczyć i pewnych rzeczy po prostu nie da się kwestionować. A tak w ogóle to od którego odcinka sąsiedzi zaczęli wyganiać Boczka do swojego kibla, kiedyś chyba było jasne że jest jedna toaleta w całej kamienicy, dopiero w późniejszych odcinkach dowiedzieliśmy się o kiblu na piętrze Boczka. Ocena: 8/10 kurde panie jaki wieczór, trzecia w nocy jest kacrudy Redakcja Posty: 4123 Rejestracja: 2015-09-13, 18:30 Re: 280 Wrota piekieł Post autor: kacrudy » 2018-10-06, 21:30 Świetny odcinek! Przede wszystkim bardzo dobra fabuła, kibel zawsze daje masę pomysłów i okazji do śmiechu, tutaj wykorzystano to w 100%. Genialny występ zaliczył tu Boczek, jego opowieść wręcz kultowa. "Dziewczyna jak malina, karwasz twarz Barabasz!" Koszmar Ferdka też niczego sobie, przyjemny występ Kopiczyńskiego. Rewelacyjne zakończenie z Paździochem i Heleną ze zmienionym głosem. Dobry ruch z brakiem Haliny. 10/10.
Świat według Kiepskich: Wrota piekieł (280) - opis, recenzje, zdjęcia, zwiastuny i terminy emisji w TV. Ferdynand i Paździoch informują Boczka, że nie życzą sobie, żeby nadal korzystał z ich toalety; na jego piętrze jest przecież identyczna. Boczek wyznaje, że tam straszy

Ferdynand Kiepski i Marian Paździoch oświadczają Arnoldowi Boczkowi, że nie życzą sobie, aby nadal korzystał z ich toalety, ponieważ na jego piętrze znajduje się również taka sama toaleta. Boczek przyznaje się, że boi się korzystać z toalety na swoim piętrze, ponieważ podobno tam "straszy". Reżyseria Okił Khamidow Aktorzy Andrzej Grabowski, Marzena Kipiel-Sztuka, Ryszard Kotys 0 osób lubi 0 osób chce obejrzeć. obejrzy Ferdynand Kiepski i Marian Paździoch oświadczają Arnoldowi Boczkowi, że nie życzą sobie, aby nadal korzystał z ich toalety, ponieważ na jego piętrze znajduje się również taka sama toaleta. Boczek przyznaje się, że boi się korzystać z toalety na swoim piętrze, ponieważ podobno tam "straszy". opis dystrybutora Nie mamy jeszcze recenzji do tego filmu, bądź pierwszy i napisz recenzję. Nie mamy jeszcze recenzji użytkowników do tego filmu, bądź pierwszy i napisz recenzję. Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji o filmie. Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu: 1 2 Fabuła Opisy Recenzje Słowa kluczowe Multimedia Plakaty Zwiastuny Zdjęcia Pozostałe Komentarze Nagrody Wiadomości Wytwórnie Seanse TV Repertuar Inne strony www

Świat według Kiepskich. Odcinki. Sezon 7 [266-282] WAŻNE: Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Można sprawdzić to w odc."Wrota Justyna Gęsicka jest rodowitą Kujawianką, urodzoną w Lipnie, pochodzącą z gminy Wielgie, obecnie mieszkającą w Bydgoszczy. Ukończyła śpiew klasyczny w Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Jak zaczęła się jej przygoda w świecie opery i narodziła miłość do scenicznego dramatu muzycznego? Co czuje, kiedy wychodzi na scenę? I co jest jest jej marzeniem? Między innymi o tym opowiedziała nam ta wrażliwa artystka o silnym głosie. Justyna Gęsicka (źródło: archiwum prywatne) ( Witaj Justyno, niezmiernie jest nam miło, że zgodziłaś się na wywiad dla - portalu ludzi z pasją. Dzięki temu nieco rozświetlisz te mroczne czasy, w jakich się znaleźliśmy. Justyna Gęsicka: Witam bardzo mi miło, dziękuję za zaproszenie. ( Wyruszyłaś do niezwykłego muzycznego świata. Dlaczego akurat opera? Czy to „sprawka” rodziców, rodzeństwa, a może kogoś innego, kto zrobił na Tobie wrażenie swoim mocnym wokalem? Wyjawisz tajemnicę, po kim odziedziczyłaś talent, zarówno ten aktorski, jak i muzyczny? Justyna Gęsicka: Śpiewam, odkąd pamiętam. Jako mała dziewczynka, a później nastolatka brałam udział w konkursach piosenki dzieci i młodzieży oraz śpiewałam na wielu świętach regionalnych. Po ukończeniu gimnazjum zapragnęłam pójść do szkoły muzycznej i tam kształcić się profesjonalnie – wtedy jeszcze nie myślałam o operze. Kiedy już dostałam się do szkoły muzycznej, okazało się, że w nie będę śpiewała muzyki rozrywkowej, ale będę się uczyć śpiewu klasycznego. Początkowo byłam trochę zaskoczona, ale przecież śpiew klasyczny to dobra technika wokalna, więc zaczęłam swoją edukację w tym kierunku. Z roku na rok coraz bardziej podobała mi się ta muzyka, wrażliwość, to że te wszystkie utwory mają ogromną historie za sobą. Po skończeniu szkoły muzycznej zdecydowałam, że chcę zdawać do Akademii Muzycznej. Talent odziedziczyłam po mojej Mamie, która śpiewała już jako dziecko, ma bardzo ładny, dźwięczny głos. Często lubi śpiewać coś w domu. Co do aktorstwa, to nigdy nie sądziłam, że będę odtwarzać jakieś role, ale muszę przyznać, że sprawia mi to przyjemność, kiedy mogę wykreować jakąś ciekawą postać. Na studiach uczyłam się technik aktorskich, tego po nikim z rodziny nie odziedziczyłam. ( Czy śpiewanie i występowanie na scenie to dla Ciebie bardziej przygoda, praca czy może spełniona miłość? Justyna Gęsicka: W sumie to składowa wszystkich tych części. Jest to moja pasja i miłość, uważam, że mam szczęście, że jest to też moją pracą. Traktuję to też jako moje powołanie. Największą nagrodą jest kiedy to, co robię, kogoś dotyka, wzrusza lub rozbawia, wywołuje jakieś przemyślenia czy głębsze emocje. Czuję wtedy, że chociaż na chwilę mogę zmienić coś w czyimś życiu, że na chwilę mogę „dotknąć” czyjejś duszy. ( Wiemy, że ukończyłaś śpiew klasyczny na Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Co okazało się trudniejsze? Dostać się tam, czy zdać ostateczne egzaminy? Justyna Gęsicka: Egzaminy do Akademii trwają zazwyczaj około trzech dni, w zależności od uczelni. Nie są łatwe. Sprawdzane są na nich predyspozycje, słuchowe, ruchowe, aktorskie, wiedza kierunkowa oraz śpiew oczywiście. Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie, bo na tych studiach poprzeczkę sobie poniekąd ustawia student sam. Można przejść studia, nawet zdać egzaminy, ale to od studenta zależy, ile chce się nauczyć i na ile się angażować w dodatkowe projekty lub mistrzowskie kursy. ( Na jaki temat pisałaś pracę licencjacką? Justyna Gęsicka: Pracę licencjacką pisałam na temat: Przyczyny dwóch tonacji głównej arii Rozyny „Una voce poco fa” – pierwszoplanowej postaci z opery „Cyrulik sewilski” G. Rossiniego. ( Jaka jest Twoja ukochana opera, a jaką śpiewaczkę podziwiasz najbardziej? Czy zgadniemy, że jest to może, posługująca się mezzosopranem, Małgorzata Walewska? Justyna Gęsicka: Moją ukochaną operą, którą marzeniem moim było zaśpiewać i to marzenie udało mi się spełnić, jest właśnie wspomniany już „Cyrulik sewilski”. Podziwiam wiele śpiewaczek, oczywiście jedną z nich jest pani Małgorzata Walewska. Często słucham śpiewaczek, których głos i repertuar jest zbliżony do moich zainteresowań i w większości są to mezzosoprany, są to na przykład Elina Garanca, Joyce DiDonato czy Cecilia Bartoli. ( Natura obdarzyła Cię też mezzosopranem, a konkretniej koloraturowym, czyli głosem niższym z dużą łatwością śpiewania szybkich przebiegów dźwiękowych. Na co szczególnie należy uważać i jak dbać o taki głos, aby barwa brzmiała pięknie i czysto? Szlifujesz go przez wiele godzin dziennie? Justyna Gęsicka: Trzeba uważać na wiele rzeczy, ale też nie należy przesadzać. Na pewno zrezygnować z napojów gazowanych, bardzo rzadko jem lody. Trzeba dobrze nawilżać gardło, pić siemię lniane, odpowiednią ilość wody oraz dbać o odporność organizmu. Tak naprawdę powinno się ćwiczyć pełnym głosem tylko godzinę dziennie. Oczywiście w praktyce często różnie to bywa i ten czas jest przekraczany, jeśli jest dużo pracy. Jeśli nie można już więcej śpiewać danego dnia, istnieje też wiele ćwiczeń, do których nie trzeba używać głosu. Można trenować mięśnie, które są niezbędne do śpiewania. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Kup licencjęGaleria zdjęć - Justyna Gęsicka – w świecie opery czuje się jak złota rybka w wodzie! Świat według Kiepskich (sezon 12, epizod 2) Wrota piekieł (2008) Zobacz w VOD . Serial: Wrota piekieł (12 marca 2008) Pułapka na myszy (19 marca 2008)
odc. 280: Wrota piekieł Oglądaj w telewizji Data Godzina Stacja wtorek, 16 sierpniaza 13 dni 14:30 Polsat 2 (z napisami) Opis Perypetie mieszkańców starej kamienicy. Głową rodziny Kiepskich jest Ferdynand, od zawsze bezrobotny mężczyzna, który całe dnie spędza przed telewizorem z puszką piwa w ręku. Jego żona Halina z pensji pielęgniarki musi utrzymywać cały dom. Sąsiad Kiepskich, Marian Paździoch, jest właścicielem stoiska Majtex na jednym z bazarów. Wszędzie szuka możliwości zarobienia łatwych pieniędzy. Arnold Boczek natomiast, z zawodu rzeźnik, to mężczyzna łatwowierny, który stale daje się nabrać na "złote interesy" sąsiadów. W tym odcinku Ferdynand i Paździoch informują Boczka, że nie życzą sobie, żeby nadal korzystał z ich toalety. Mówią sąsiadowi, że na jego piętrze jest przecież identyczna łazienka. Boczek jednak przyznaje się, że boi się tam chodzić. Twierdzi, że podobno tam straszy. Zobacz także Świat według Kiepskich: Humor telewizyjny (147) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 10:30 Świat według Kiepskich: Nieznośna lekkość bytu (148) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 11:00 Świat według Kiepskich: Śnięta królewna (185) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 11:35 i 1 późniejsza emisja Świat według Kiepskich: Dogadzacz (13) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 12:10 Świat według Kiepskich: Zamach (16) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 12:25 i 1 późniejsza emisja Świat według Kiepskich: Podziały plemienne (17) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 12:55 Świat według Kiepskich: Browary Hils (192) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 13:30 Świat według Kiepskich: Radny (252) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 13:30 Świat według Kiepskich: Uczeń czarnoksiężnika (11) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 13:40 Świat według Kiepskich: Salomon baba (253) - serial komediowy - dziś, 3 sierpnia 14:00
9ZGex. 176 162 180 316 484 57 166 126 182

świat według kiepskich wrota piekieł