Po ¶lubie wraz z żon± zamieszkali¶my w małym jednopiętrowym domku u jej mamy. Od pocz±tku nasze relacje z te¶ciow± były okropne. Czepiała się mnie dosłownie o wszystko. Żona nie potrafiła przeciwstawić się matce a gdy na ¶wiat przyszło dziecko zostałem zepchnięty całkowicie na drugi plan i wyznaczony do roli maszynki do zarabiania pieniędzy. Tymczasem ¶lubna nie wróciła do pracy gdyż zgodnie ze swoj± mamusi± stwierdziły że to ja muszę zarabiać na dom. Nasz sex stawał się rutynowy aż w końcu żona stwierdziła że już nie potrzebuje zbliżeń. Przestała całkowicie dbać o siebie, roztyła się a jej styl ubierania (mimo nieskończonej 30-stki) przypominał raczej ubiór 50-letniej kobiety. Nie pomagały pro¶by, groĽby czy wręcz błagania. Odsuwali¶my się od siebie a te¶ciowa jeszcze pogorszyła sprawę. Tak minęło 7 lat lat a przez 2 lata nie współżyli¶my w ogóle. Straciłem wiarę w bycie mężczyzn±, jednak cały czas trwałe przy niej dla dobra dziecka. Nie przyszło mi do głowy abym mógł j± zdradzić w końcu przysięgałem przed ołtarzem. Kiedy pewnej nocy po raz kolejny prosiłem, wręcz błagałem o sex co¶ we mnie pękło i postanowiłem założyć profil na jednym z portali randkowych, choć miałem mieszane uczucia. Z niczym nie kłamałem, napisałem że jestem żonaty i mam dziecko. Wtedy odezwała się Ona, twierdz±c iż ludzi nie ocenia po tym iż s± w zwi±zku. Nasze rozmowy przez internet stawały się coraz częstsze. Dostałem to czego nie chciała dać mi żona - normalnej i szczerej rozmowy. Miałem cały czas wyrzuty sumienia czy dobrze robię czy nie powinienem tego skończyć. W końcu postanowili¶my się spotkać. Była cudowna, idealna w moim typie. Kiedy wyznała mi że już od dawna co¶ do mnie czuła a teraz kiedy mnie widzi zakochała się do szaleństwa, zupełnie straciłem głowę. Wędruj±c o¶wietlonymi uliczkami miasta, poczułem że chce mi się znów żyć. Tych spotkań odbyło się kilka, czułe romantyczne spacery, wypady do knajpek, romantyczne pocałunki. W końcu zdecydowali¶my się na łóżko. Romantyczna kolacja i noc w hotelu sprawiły iż wyleczyłem się ze wszystkich kompleksów jakich nabawiłem się przy żonie. Kiedy już my¶lałem że to ze mn± jest co¶ nie tak, obok mnie pojawił się anioł. I tak przeżyli¶my razem kilka najwspanialszych nocy w życiu. Czułem się wspaniale jak na jakim¶ cudownym mocnym haju, który nie przemijał. Co ciekawe zauważyłem iż dobra energia, któr± wytwarzam działa na innych ludzi w moim otoczeniu, którzy zaczęli to odwzajemniać. Stałem się bardziej otwarty i ¶miały, znikn±ł mój posępny nastrój i pogr±żanie się we własnym utopijnym ¶wiecie złożonym z problemów. Co ciekawe relacje z żon± zaczęły się poprawiać, czułem że jakim¶ dziwnym trafem ponownie zaczyna dostrzegać we mnie mężczyznę. Mój zwi±zek z kochank± rozpadł się równie szybko jak się zacz±ł, ona znalazła kogo¶ innego a ja znów poczułem co¶ do żony. Ze wzajemno¶ci±. Od tamtej pory z żon± jest mi cudownie, dogadujemy się jak nigdy przedtem. Wiem jedno: To zdrada odmieniła moje życie, stałem się dowarto¶ciowany i pozbyłem się kompleksów jako facet i jako człowiek. Naprawiłem kontakty z ludĽmi i z żon±. Wiem że pewnie mnie potępicie ale nie żałuję i je¶li mógłbym zrobiłbym to jeszcze raz. I innym polecam to samo. Zdrada to najlepsza terapia, pod warunkiem że nie wyjdzie na jaw i pozostanie ukryta. Strona 2 z 4 lagos dnia marca 20 2014 07:15:37 Znowu ktos sobie jaja robi. Normalnie to mi wyglada na zmasowany atak...moze to ci ruscy hakerzy, co szaleja w polskim internecie tez tu zawitali Deleted_User dnia marca 20 2014 07:48:06 @ securityman: napisz proszę w jakim celu umie¶ciłe¶ tutaj "swoj±" historię rodem z brazylijskiej telenoweli? Woland dnia marca 20 2014 08:33:28 zawiedzionyfac po jakim¶ czasie to wyjdzie a zawsze wyłazi, jaka bajeczkę żonce poci¶nie securityman?? To jest, drogi Kolego, bajeczka lub Twoje pobożne życzenie. Większo¶ć zdrad nigdy nie wychodzi na jaw. Deleted_User dnia marca 20 2014 09:11:21 a my¶lałam, ze będzie dalszy ci±g -" ... mimo różnicy zdań, poczuli¶my z te¶ciow± jak±¶ niesamowit± chemię między nami. Nie mogli¶my się jej oprzeć, każde spotkanie na korytarzu, w kuchni, w pokoju powodowało coraz większe napięcie ... aż strzelało w powietrzu. Pewnego dnia, jak żona poszła na spacer z dzieckiem (dziećmi) stało się. Stalismy odok siebie w kuchni, ja robiłem sobie kawę, te¶ciowa gotowała obiad i nagle, jak na komendę, oboje niemalże rzucilismy się na siebie ... co było potem, mozecie sobie wyobrazić. Nie miałem dot±d tak udanego seksu, poznałem co to znaczy dojrzała, pewna swojej seksualno¶ci kobieta ... od tej pory żyjemy w dziwnym trójk±cie, ale tak jak pisałem - nie załuję. Żona niczego sie nie domy¶la." Myslałam,z e pójdzie co¶ w ten deseń, a tu tak stareotypowo ... portal randkowy ... rekonstrukcja dnia marca 20 2014 09:42:16 Stalismy odok siebie w kuchni, ja robiłem sobie kawę, te¶ciowa gotowała obiad i nagle, jak na komendę, oboje niemalże rzucilismy się na siebie ... co było potem, mozecie sobie wyobrazić... ..wyl±dowali¶my na... pogotowiu , te¶ciowa poparzona moj± kaw± , a ja jej schabowym Deleted_User dnia marca 20 2014 09:43:16 rekonstrukcja ja wła¶nie oplułam się kaw± Deleted_User dnia marca 20 2014 09:46:55 Zaraz, zaraz... możesz mi co¶ wyja¶nić, bo nie bardzo rozumiem; Chcesz powiedzieć, że po zdradzie zona naraz wypiękniała i zrobila się z niej super kochanaka, a tesciowa z m¶ciwej zołzy zamienila się w anioła jak za dotknieciem czarodziejskiej rożdzki?..... Komentarz doklejony: Kurcze, dopiero teraz przeczytałam wasze prze¶miewcze wpisy i rozbawiło mnie to do łez. pierwszy raz od dawna się ¶miałam ! B40 dnia marca 20 2014 10:00:54 A ja się zastanawiam czy ci ludzie nie maj± naprawdę co robić. Bogu dzięki wiosna. Znajd± sobie zajęcie z kolegami pograj± w piłkę, albo rolki. Dla mnie kolejna bajka. Andzia76 dnia marca 20 2014 10:01:31 too i rekonstrukcja popłakałam się ze ¶miechu, jeste¶cie niesamowite Deleted_User dnia marca 20 2014 10:03:40 Opowie¶c faktycznie jak z filmu ale tego nie wiemy. Większo¶ć chyba nie potrafi czytać ze zrozumieniem najlepiej zaraz z błotem zmieszać i gotowe ale powód jest wyraĽny dlaczego zdradził. Obwiniamy zdradzaczy za wszystko ale czy też nie ma winy po naszej stronie tacy jeste¶my ¶więci. Nie pochwalam go¶cia za to co zrobił ale nie zrobił tego z własnej woli ja swoje błędy znalazłam i moge przyznać sie otwarcie ze przyczyniłam się do tego że zostałam zdradzona zanim kogo¶ obrzucicie kamieniami poszukajcie swoich błędów. Strona 2 z 4 Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
Teraz to kolej Deana, by przewrócić oczami. — Mówi to laska, która po tym wszystkim do niego wróciła. — Obiecał, że się zmieni. I faktycznie się zmienił. Przestał za mną łazić krok w krok i po całej tej akcji był dla mnie taki dobry. Dean wygląda na nieprzekonanego, ale mam to gdzieś. Nie żałuję powrotu do Seana.
Witam. Mam problem. Od dłuższego czasu nie wiem, co mam robić? Zacznę od początku. Mam 22 lata, studiuję i pracuję. Od 6 lat jestem w związku z chłopakiem, którego bardzo kocham. Układało się nam różnie, raz było dobrze, a raz źle. Kiedyś on spotykał się z moją koleżanką ze szkoły za moimi plecami, dowiedziałam się o tym po jakimś czasie, wybaczyłam mu. Potem było trochę lepiej. Ale później to ja zawiodłam. Jakieś ponad pół roku temu na imprezie pod wpływem alkoholu zdradziłam go, nie chciałam tego, bardzo tego żałuje. Teraz, kiedy było naprawdę dobrze, on się o tym dowiedział i się wszystko popsuło. Przyznałam się do tego, ale on nie potrafi mi wybaczyć i co więcej, nie wierzy mi, kiedy mu mówię i opisuję jak to wyglądało. Ciągle mówi, że ja kłamię. Chcę to naprawić, obiecałam, że nigdy więcej tego nie zrobię, naprawdę bardzo tego żałuję i bardzo go kocham, nie wyobrażam sobie życia bez niego. On mówi, że nigdy mi tego nie wybaczy, że już nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Nie wiem, co mam robić? Trwa to już drugi miesiąc, spotykamy się, rozmawiamy, jest dobrze, a za chwilę jest źle. Pisze mi, że ten związek nie ma sensu, mówi, że mnie kocha, ale nie możemy być razem. Co mam robić? Jak go przekonać, że możemy razem odbudować ten związek? Nie radzę sobie z tym. Kocham go najbardziej na świecie, powoli tracę chęć do życia. Nie chce mi się jeść, nie chce mi się jeździć na uczelnię ani chodzić do pracy, często płacze i myślę, co mogę zrobić żeby naprawić swój błąd. Naprawdę nie chciałam tej zdrady, pod wpływem alkoholu stało się. Nie wiem co dalej? Jak ratować tę miłość? Jak walczyć o to, żeby mi wybaczył i zrozumiał, że naprawdę tego żałuję i że bardzo go kocham? Proszę, pomóżcie mi. KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu
MS9Mt8r. 387 441 314 459 345 488 498 260 234