Choć oglądanie wspaniałych postów od sławnych matek jest równie zabawne, ciągłe zalewanie doskonałych ciał poporodowych paradowanych przez media może naprawdę wpaść pod czyjąś skórę. I wydaje się, że jest to uniwersalna myśl wśród większości mam. Dla…
Olek Tomi & rodzice sesja ciążowo noworodkowa Postanowiłam po raz kolejny zrobić wpis łączony – dwie sesje na raz. Najpierw odbyła się sesja rodzinno ciążowa, a kilka tygodni później now... Postanowiłam po raz kolejny zrobić wpis łączony – dwie sesje na raz. Najpierw odbyła się sesja rodzinno ciążowa, a kilka tygodni później noworodkowa. Łączę obie sesję, ponieważ staraliśmy się powtórzyć kilka ujęć rodzinnych do zrobienia zdjęć "przed i po" porodzie :) Tomuś na sesji ciążowej współpr... Poznaj nasze studio Cześć! jestem Julia i witam w moim studio, w moim małym miejscu na ziemi. Nie będę tu pisać (jak każdy) o tym, jak bardzo kocham fotografię – przecież... Dowiedz się więcej Nie masz pomysłu na prezent? Zrób niespodziankę i kup bon prezentowy dla bliskiej osoby! Zamów teraz
Co się dzieje z ciałem po porodzie? Fotografka Liliana Taboas sfotografowała różne kobiety po tym, jak zostały matkami. Na zdjęciach pokazała zmiany fizyczne które zachodzą w ciele po urodzeniu dziecka. To wspaniały projekt, który zachęca mamy, by były z siebie dumne we wszystkich aspektach życia.
Monika Mrozowska / Instagram Opublikowano: 12:01 „Moje piersi są twarde jak kamień i wielkie jak melony (…), moje wnętrzności kurczą się, wywołując ból, a miejscami wręcz czuję się jak potrącona przez TIR-a”- tymi słowami aktorka Monika Mrozowska opisuje swój stan w kilka dni po przywitaniu na świecie kolejnego dziecka. „Pod tym brzuchem mam zaszytą dziurꔄTo zbrodnia na żywym organizmie” „Pod tym brzuchem mam zaszytą dziurę” Macierzyństwo to lukrowane obrazki z Instagrama? Nic bardziej mylnego. Odpór nierealnej wizji daje świeżo upieczona mama Monika Mrozowska, która przed kilkoma dniami powitała na świecie swoje czwarte dziecko. Aktorka na instagramowym profilu pokazała zdjęcia z nowonarodzonym synkiem i napisała bez ogródek: „Sobota. Cztery (!!!) dni po porodzie. Moje piersi są twarde jak kamień i wielkie jak melony z Biedronki, bo właśnie zaczął się 'mleczny nawał’, moje wnętrzności kurczą się wywołując ból, a miejscami wręcz czuję się jak potrącona przez TIR-a”. Jak między słowami wyjaśnia Mrozowska, poród odbył się w wyniku cesarskiego cięcia, co dodatkowo nie ułatwia sytuacji: „Muszę tłumaczyć mojemu starszemu synowi, że w tym ‘wielkim’ poporodowym brzuchu wcale nie ma kolejnego brata i że nie mogę wziąć go na ręce, bo pod tym brzuchem mam zaszytą dziurę , przez którą lekarze wyciągnęli Lucka… Oczywiście muszę ją pokazać, bo młody nie dowierza”. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Mama Estabiom Mama, Suplement diety, 20 kapsułek 28,39 zł Mama Naturell Folian Forte, 30 tabletek 14,25 zł Mama WIMIN Myślę o dziecku, 30 kaps. 59,00 zł Odporność, Good Aging, Energia, Mama, Beauty Wimin Zestaw z myślą o dziecku, 30 saszetek 139,00 zł „To zbrodnia na żywym organizmie” Aktorka odnosi się do królującego w mediach społecznościowych niezdrowego „trendu”, by tuż po urodzeniu dziecka chwalić się wysportowanym ciałem, w ekspresowym tempie wracającym do formy. Mimo coraz szerzej promowanego ruchu bodypositive tego typu obrazki wciąż zalewają social media. „Tak było 3 dni temu… tak ma prawo wyglądać ciało po porodzie, wykonało tak niesamowitą prace przez długich 9 miesięcy, że wymaganie od niego, by po kilku godzinach wróciło do siebie, to zbrodnia na żywym organizmie… Twoim. Własnym” Ciało po porodzie powinno mieć czas na regenerację. Dlatego – apeluje Mrozowska – nie wymagajmy od niego niestworzonych rzeczy. Miejmy dla siebie wyrozumiałość. „Patrzę na swoje ciało, które zmienia się z dnia na dzień (piersi już tak nie bolą, brzuch staje się bardziej płaski…), i ciągle powtarzam mu w myślach: ‘Masz czas… dam ci tyle czasu, ile potrzebujesz… nigdzie nam się nie spieszy…’. Mam wrażenie, że im jestem dla siebie czulsza, tym ono czuje się i wygląda coraz lepiej – zauważa aktorka. To zdrowie i dobre samopoczucie powinny być priorytetem, nie kaloryfer na brzuchu za wszelką cenę. „Także moje drogie panie… nie wszystkie po porodzie wyglądamy jak (i tu proszę wpisać dowolne nazwisko, które wywoływało u Was frustrację, większość z nas wygląda NORMALNIE, bo to, co widzicie na zdjęciach, to stan NORMALNY” – podsumowuje autorka posta. Zobacz także Anna Jastrzębska Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
Zanim rozpoczniesz jakiekolwiek ćwiczenia, skonsultuj się ze swoim lekarzem prowadzącym. Pilates można zacząć ćwiczyć po około 6 tygodniach od rozwiązania. Jeżeli uprawiałaś sport przed porodem i czujesz się dobrze, możesz zrobić to wcześniej. W przypadku gdy poród odbył się poprzez cesarskie cięcie, musisz odczekać co
Trwa ładowanie... Poród Tak wygląda poród Radość, zmęczenie, ból, spokój i szczęście. Na tym zdjęciu przeplatają się ze sobą wszystkie te emocje i odczucia. Najlepsza w kategorii: Pierwsze chwile po porodzie fotografia pokazuje piękno kontaktu skóra do skóry. Polecane dla Ciebie Komentarze
Kobiety przed i po porodzie. Poruszający projekt fotografki ze Szczecina. Zobacz ZDJĘCIA! Agata Maksymiuk. 5 listopada 2020, 19:57 fot. Anna Gajdzińska. Zobacz galerię (12 zdjęć)
W kwietniu tego roku opublikowałam: 7 najbardziej emocjonujących zdjęć z narodzin dziecka. Ten wpis jest kontynuacją tamtego. Niektóre ze zdjęć mogą wydać się znajome. Publikowałam je na Facebooku. Poniższe zdjęcia zachwyciły mnie, pokazują jakie emocje towarzyszą rodzicom podczas narodzin maluszka. Na niektórych fotografiach widać przejęcie, radość, zaskoczenie, niedowierzanie malujące się na twarzach rodzącej i partnera. 1. Poniższe zdjęcie zobaczyłam już kilka dni temu. Mina mamy jest genialna! Maluje się na jej twarzy zaskoczenie. Widać też, że maluszek zaraz wyląduje na jej brzuszku, prosto w ramiona mamy. Fotografia: Cradled Creations 2. Ruch przedstawiony na zdjęciu (czyli wytoczenie barków, lądowanie na brzuszku mamy) trwa dosłownie parę sekund. Ten moment z pewnością jest ogromnym przeżyciem dla maluszka. Ponieważ wcześniej był w ciasnej macicy potem „wędrował” przez ciasny „tunel” aż nagle otwiera się przed nim PRZESTRZEŃ! Owiewa noworodka chłód panujący na zewnątrz, by po chwili wylądować na ciepłym brzuszku mamy. Fotografia: Daily Telegraph 3. Radość rodziców po narodzinach maluszka. Nic dodać, nic ująć. Piękne! Fotografia: Emily Weaver Brown Photo porodzie jest moment, że maluszek jest pomiędzy tu, a tam. Niektóre mamy wtedy dotykają główki dziecka. Czują, że maluszek już zaraz będą tulić maluszka w ramionach. Fotografia: Fermont Fotografie 5. Tak jak tutaj mama w ramionach tuli maluszka po porodzie. Fotografia: Jane McCrae Photography 6. To jest niesamowite zdjęcie, które jakiś czas temu krążyło po internecie. Maluszek przychodzi na świat przez cięcie cesarskie z zachowanym pęcherzem owodniowym. Fotografia znaleziona w Internecie. 7. W porodzie gdy kobieta pozwoli włączyć się instynktowi. Bywa, że rodząca krzyczy, wydaje dźwięki, uwalnia drzemiącą siłę. Na poniższej fotografii widać emocje… Radość i niedowierzanie, że to już po wszystkim. Maluszek jest na świecie. Fotografia: Melissa Cate Photography Które zdjęcie jest dla Ciebie najpiękniejsze? Zdecydowałabyś się na taką sesję? Położna Kasia Z wykształcenia i pasji magister położnictwa. Certyfikowany Doradca Laktacyjny. Instruktor Masażu Shantala. Praktykę zawodową zdobywa pracując ze "świeżo upieczonymi" rodzicami i ich dziećmi na oddziale noworodkowym w jednym z warszawskich szpitali.
Zdjęcia. Aleksandra Szwed niedawno urodziła. Pokazała jak wyglądało pierwsze spotkanie jej dzieci w szpitalu. Data utworzenia: 6 lipca 2021, 12:02. Aleksandra Szwed ponad dwa tygodnie temu
Jak wróciłam do formy po porodzie (zdjęcia) Powrót do wagi i figury sprzed ciąży czasami bywa trudny. Niekiedy niemożliwy. Jak wrócić do figury sprzed ciąży zastanawiamy się nieraz jeszcze na długo przed samym zajściem w ciążę ;) Nie oszukujmy się, urodzenie dziecka to ogromna zmiana nie tylko w naszym życiu zawodowym, prywatnym i emocjonalny, ale także wielka zmiana w naszym ciele. Ciąża kojarzy się z tyciem, rozstępami i cellulitem. Czasami ciężko jest zrzucić ciążowe kilogramy, szczególnie że teraz naszą uwagę zajmuje opieka nad niemowlakiem, a nie jakieś fitnessy i skomplikowane diety. Ja akurat jestem szczęściarą. Nie będę ściemniać. W ciąży nie przytyłam jakoś bardzo dużo (chociaż drastycznie ograniczyłam aktywność) i jadłam sporo i kalorycznie. A po ciąży dość szybko i łatwo schudło mi się samo. Nie piszę tego, żeby się pochwalić czy komuś dowalić. Piszę, bo tak było. Nie chcę kreować się na super hiper idealne geny, ale nie chcę też udawać że mój powrót do figury sprzed ciąży to było nie wiadomo jakie wyzwanie. Waga w ciąży i przed ciążą Dwa miesiące po porodzie ważyłam ok. 54 kg. Na początku ciąży to było ok. 50 kg. Tuż przed porodem 61 kg. A moja najwyższa waga w ciąży to było 62 kg. Co ciekawe nie była to moja najwyższa waga w ogóle. Kiedyś byłam gruba (jakieś 65 kg). Pisałam o tym tekście Jak schudłam 10 kg. Jako dziecko też byłam raczej pulpetem, dlatego trochę się bałam tycia w ciąży. Gdzieś z tyłu głowy miałam cały czas to głupie przekonanie, że z natury jestem pulchna, a natury nie oszukasz. W ciąży nie ćwiczyłam, nie dbałam o niskokaloryczną dietę, więc widmo straszliwego tycia wydawało mi się możliwe. Na szczęście na obawach się skończyło. Przez całą ciążę przytyłam nieco ponad 10 kg, ale ani tego specjalnie widać nie było i też dość szybko zeszło. Jak wyglądałam w czasie ciąży można zobaczyć w tekście Czy warto kupować specjalne ubrania ciążowe albo na moim instagramie cofając się trochę do tyłu (przypominam poród 12 lipca). Tak wyglądałam tuż przed porodem. Zdjęcie zrobione chyba w dniu wyjazdu do szpitala. Ostatnie zdjęcie na wolności z brzuchem ;) Mam trochę ciałka, ale do otyłości jeszcze daleko. Poniżej ja w 38 tygodniu ciąży. Gdybym nie napisała to by nikt nawet nie pomyślał. Nie to, że pod koniec ciąży nie miałam brzucha. Miałam. Po prostu ta sukienka jest świetna do maskowania nadmiaru ciała. Mam ją jeszcze z czasów mojej grubości. Napisałabym gdzie ją kupiłam, ale nie pamiętam. Zresztą pewnie już i tak jest niedostępna. Ale jest świetna. Doskonale maskuje nadmiar ciała. Na upartego, to się na tym zdjęciu można nawet dopatrzyć wcięcia w talii, a to przypominam końcówka ciąży. Figura po porodzie Nie mam zdjęć tuż po porodzie ani z pierwszych tygodni, bo pomimo narcyzmu i przynależności do pokolenia selfie nie miałam do tego głowy. Albo siły ;) Urodziłam 12 lipca. Przy każdym zdjęciu, o ile to pamiętam, dodaję datę jego zrobienia, żeby można było sobie wyliczyć, ile dokładnie czasu minęło. Te zdjęcia poniżej to ja jakieś 2 miesiące po porodzie. Nie jest źle. Może bluzeczka coś tam maskuje, ale bądźmy poważni. Wyraźnie widać, że to jest sylwetka z gatunku tu i czuję się już zupełnie normalnie i szczupło, żeby nie powiedzieć chudo. Prawdopodobnie 9 września. Tutaj zdjęcie całej sylwetki z daleka. Widać też moje dziecko tyłem i mojego psa przodem. 10 września. Poniższe zdjęcie jest bardzo ładne, ale jak się przypatrzycie to widać resztki brzucha. Tam było dziecko i przez pierwsze miesiące po porodzie nie był wklęsły. To był 22 września. 20 listopada. Specjalnie założyłam tę obcisłą sukienkę, żeby nikt nie pomyślał, że mi został jakiś brzuch po ciąży ;) Poniższe zdjęcia to koniec listopada. Idąc od lewej 26 listopada, 24 listopada i 18 listopada. Foty oczywiście robione rano i na czczo ;) I tak. Wciągam brzuch. Ja zawsze wciągam brzuch. Nawet jak śpię. Powinno się trzymać brzuch wciągnięty, plecy wyprostowane... Z tym drugim trochę gorzej ;) Poniższe foty to Boże Narodzenia 2016 czyli 25 i 26 grudnia. Jakość bardzo słaba niestety. Fotograf ze mnie marny. Ale mam nadzieję, że ogólny zarys widać. Jak wróciłam do formy po porodzie Pooglądaliśmy sobie zdjęcia. Super. A teraz poza na konkrety, czyli właśnie jak wróciłam do formy po porodzie. Na wstępie napisałam, że stało się to samo i przy okazji. Owszem, to prawda. Co nie znaczy, że siedziałam na kanapie przed tv, wsuwałam ciastka i się chudło. Od samego początku chciałam być aktywna. Po tygodniu zamknięcia w szpitalu niczego nie pragnęłam tak, jak zwyczajnego spaceru. I od spacerów się zaczęło. Na początku jakieś 7-10 km, a później coraz więcej. I taki spacer z wózkiem robiłam praktycznie codziennie. Pisałam o tym w podsumowaniu lipca - powrót do formy po ciąży. Chętnie również chodziłam po schodach. Po przymusowych 6 tygodniach nastąpił mój wielki powrót do biegania. Jeżeli chodzi o dietę, to nic się nie zmieniło. Pisałam trochę o tym we wpisie dieta matki karmiącej i jak wygląda moja aktualna dieta. Cały czas starałam się jeść po prostu zdrowo. Dużo owoców. Napisałabym, że warzyw ale tutaj na samych staraniach poległam ;) Moja podstawowa zasada brzmi: najpierw normalne jedzenie, a później słodycze. W większości przypadków później już na te słodycze nie mam miejsca w brzuchu ani ochoty. I jeszcze dla jasności, gdyby się komuś wydawało, że nic mi nie przybyło po ciąży i nic nie musiałam zrzucać te dwa zdjęcia. 27 sierpnia i 9 października. Kliknijcie, aby powiększyć i spójrzcie na brzuch. Dla mnie różnica jest no może nie kolosalna, ale całkiem widoczna. Nie ma żadnej tajemnicy ani super metody na szybki powrót do formy po porodzie. Trzeba po prostu zadbać o aktywność fizyczna i zdrową dietę. A to nie jest trudne kiedy mamy dwa świetne preteksty. Karmienie piersią jako pretekst dla zdrowej diety i spacer z wózkiem, jako pretekst dla aktywności fizycznej. Zresztą karmienie piersią zużywa sporo kalorii, a opieka nad noworodkiem to też nie jest leżenie do góry brzuchem, więc wszystko nam sprzyja. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każdy organizm jest inny. Jednym utrzymanie wagi przychodzi bez problemu, a innym nie. Denerwują mnie dwa skrajne podejścia. Pierwsze: utyjesz w ciąży, dostaniesz rozstępów, cellulitu, zbrzydniesz, posypią ci się zęby i nic na to nie poradzisz moja droga. I drugie: wystarczy o siebie dbać, nie przejadać się, być aktywną i wcale dużo nie utyjesz, a później w mig to zrzucisz. Nie wszystko zależy od nas. Sporą rolę rolę odgrywają jednak geny, hormony i indywidualna sytuacja. Ciężko oczekiwać od kobiety w zagrożonej ciąży, która powinna leżeć, żeby prowadziła w ciąży aktywny tryb życia. Czasami mamy naturalne uwarunkowania do rozstępów i cellulitu i choćbyśmy się co godzinę smarowały nie pomoże. Warto zadbać o siebie w tym szczególnym okresie, ale pamiętajmy też, że są rzeczy, których nie przeskoczymy. Jeżeli jesteś, byłaś w ciąży lub planujesz być może zainteresują cię także inne teksty: Pielęgnacja ciała w ciąży Jak wyglądał u mnie 38 tydzień ciąży Kiedy w ciąży iść na zwolnienie lekarskie Pierwsza ciąża - pytania i odpowiedzi Najgłupsze przesądy ciążowe Napisałam ten post, żeby pokazać, jak wyglądało to u mnie. I podzielić się, a właściwie to przypomnieć te proste oczywistości, które pozwalają szybko i sprawnie wrócić do formy po porodzie. Oczywiście przed zrobieniem czegokolwiek skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą ;)
Marek i Agnieszka na swoje pierwsze dziecko czekali prawie dwa lata. Małżeństwem byli od trzech lat, oboje przed 30. Ona była doradcą finansowym, on jest agentem biurze nieruchomości.
Zebraliśmy poniżej 1 zdjęć efektów przed i po zabiegu karboksyterapia - usuwanie wiotkości skóry po porodzie, wykonanych przez 6 lekarzy (lekarze wykonujący zabiegi medycyny estetycznej, dermatolodzy i lekarze chorób wewnętrznych) w ramach 6 placówek i 5 miast. Doradcy medyczni pomogą Państwu w znalezieniu terminu oraz rejestracji konsultacji w zakresie medycyna estetyczna. Karboksyterapia - usuwanie wiotkości skóry po porodzie efekty Karboksyterapia - usuwanie wiotkości skóry po porodzie przed i po zabiegu Powyższe zdjęcia przedstawiają zabieg karboksyterapia - usuwanie wiotkości skóry po porodzie - efekty przed i po zabiegach, które zostały wykonane przez lekarzy współpracujących z Oferujemy zabieg karboksyterapia - usuwanie wiotkości skóry po porodzie w ramach klinik w 5 miastach, we Wrocławiu, w Bydgoszczy, w Warszawie, w Kędzierzynie-Koźlu czy Knurów. Więcej na podobny temat Karboksyterapia - usuwanie wiotkości skóry po porodzie - zdjęcia przed i po zabiegu Karboksyterapia - usuwanie wiotkości skóry po porodzie - ceny zabiegu
iZDKE6. 384 364 165 357 46 201 93 82 314
zdjecia przed i po porodzie